piątek, 29 lipca 2011

Alleluja nowy dzień!! W tym poście chcę się troszeczkę  zejśc z tematu przyszłości, książki i wierszyków. A więc, chodzi mi o codziennośc ta trochę nudny temat ale spróbuje:D  z nocy 28.07 na 29.07 "spałam"  u mnie z przyjaciółką, to "spanie" zamieniło się w siedzenie na kompie, gadanie, myślenie itp. Muszę powiedziec że, straciłyśmy poczucie czasu bo zachciało nam się spac dopiero o 8:30 zjadłyśmy śniadanie i spac. Wyszło na to że, spałyśmy do 14:00 a o 14:30 po Basię przyjeżdżała mama. Szybko zabrałyśmy się do sprzątania i pakowania ale i tak nie wystarczyło czasu na przebranie się. Poszłyśmy więc w piżamach:D
Gdy Basia odjechała a ja już byłam w swoim pokoju spostrzegłam że, zostawiła parę rzeczy między innymi spodnie. Pod wieczór podjechała do mnie i je zabrała.                
Jeśli mogę się pochwalic to za  5 dni mam URODZINY! Tak się cieszę moja 12-tka  to będzie coś. Jeśli chcecie zapiszę wam relacje.
pozdrawiam. :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz